Genialna
książka polskiej autorki. I ani okładka, ani tytuł nie
podpowiadają o czym ona jest. Dopiero po jej przeczytaniu
dowiadujemy się, ze dotyczy ona jednego z tematów tabu w Polce –
In Vitro. Tak, właśnie opowiada ona o tej metodzie.
Książka
opowiada o losach dwóch par, które starają się o dziecko.
Pierwszą z nich jest Monika i Mateusz. Są oni małżeństwem już
prawie dziesięć lat i przez te wszystkie lata starali się o
dziecko. Teraz postanawiają podjąć leczenie. Jednak ich wiara –
są bowiem gorliwymi katolikami, a głównie Mateusz, nie pozwala im
na niektóre metody leczenia niepłodności. Jednak ogromna chęć
posiadania swojego dziecka powoduje, że decydują się w końcu na
metodę in vitro.
Drugą
parą są Dagmara i Igor, którzy również są małżeństwem.
Jednak na pierwszym miejscu w swoim życiu zawsze stawiali karierę.
Dagmara stwierdza, że jej plan przewiduje teraz posiadanie dziecka.
Dlatego wykonują szereg badań, z których wynika, że jedyną
metodą, która pomoże im spełnić ich marzenie jest metoda in
vitro.
Drogi
tych dwóch par krzyżują się w klinice leczenia niepłodności.
Czy
Monice i Mateuszowi uda się w końcu mieć dziecko? Czy Daga i Igor
zdecydują się jednak na dziecko, po ujawnieniu pewnych faktów? I
co stanie się ze śnieżynkami – pozostałymi zamrożonymi
zarodkami? Przeczytajcie.
Książka
pokazuje do czego zdolne są kobiety, gdy strasznie pragną mieć
własne dziecko. Ile są w stanie poświęcić, aby osiągnąć cel.
Osobiście,
nie wiem czy zdecydowałabym się na metodę in vitro, chociaż z
jednej strony popieram tę metodę, z drugiej nie – pomimo że
jestem katoliczką. Największą kontrowersję budzi we mnie to, co
się dzieje z pozostałymi zapłodnionymi komórkami? Ten właśnie
aspekt budzi we mnie mieszane uczucia. Ale wiele jest
kontrowersyjnych rzeczy związanych z katolicyzmem. Przykładowo:
Kościół zabrania stosowania antykoncepcji, ale chyba lepiej
zapobiec niechcianej ciąży niż, żeby dziecko później cierpiało.
Inną w ogóle kwestią jest to, że nie powinno się współżyć
przed ślubem. Ale odbiegam od tematu.
Wróćmy
do „Śnieżynek”. Temat w niej poruszony jest bardzo interesujący
i ciekawie przedstawiony. Bardzo dobrze napisania. Tak więc nie ma
co się zastanawiać. Czytajcie.
Tytuł: Śnieżynki
Autor: Liliana
Fabisińska
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Liczba stron: 360
Moja ocena: 7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz