"Czytanie rozwija rozum młodzieży, odmładza charakter starca, uszlachetnia w chwilach pomyślności, daje pomoc i pocieszenie w przeciwnościach."
15 kwietnia 2016
Simon i dęby - Marianne Fredriksson
Chyba
straciłam wenę na czytanie, bo niestety nie skończyłam tej
książki, a musiałam już ją zwrócić do biblioteki. Ale po
prostu nie chce mi się czytać. I nie to, że książka była zła,
bo tak nie było. Ale wiosna i nie chce się człowiekowi siedzieć w
domu.
Ale
wróćmy do Simona.
ŚNIEŻYNKI - Liliana Fabisińska
Genialna
książka polskiej autorki. I ani okładka, ani tytuł nie
podpowiadają o czym ona jest. Dopiero po jej przeczytaniu
dowiadujemy się, ze dotyczy ona jednego z tematów tabu w Polce –
In Vitro. Tak, właśnie opowiada ona o tej metodzie.
Książka
opowiada o losach dwóch par, które starają się o dziecko.
Pierwszą z nich jest Monika i Mateusz. Są oni małżeństwem już
prawie dziesięć lat i przez te wszystkie lata starali się o
dziecko. Teraz postanawiają podjąć leczenie. Jednak ich wiara –
są bowiem gorliwymi katolikami, a głównie Mateusz, nie pozwala im
na niektóre metody leczenia niepłodności. Jednak ogromna chęć
posiadania swojego dziecka powoduje, że decydują się w końcu na
metodę in vitro.
Drugą
parą są Dagmara i Igor, którzy również są małżeństwem.
Jednak na pierwszym miejscu w swoim życiu zawsze stawiali karierę.
Dagmara stwierdza, że jej plan przewiduje teraz posiadanie dziecka.
Dlatego wykonują szereg badań, z których wynika, że jedyną
metodą, która pomoże im spełnić ich marzenie jest metoda in
vitro.
Seria STACJA JAGODNO. Część I i II - Karolina Wilczyńska
Po
książki Pani Karoliny sięgnęłam przypadkowo. Spodobały mi się
okładki, więc postanowiłam dać im szansę. No i nie żałuję.
Obie części mi się spodobały i z chęcią sięgnę po ich
kontynuację.
Dziewczyna z porcelany - Agnieszka Olejnik
Ostatnio
mam fazę na książki polskich pisarzy. Jedne są lepsze, drugie
trochę mniej. Oceniając „Dziewczynę z porcelany” miałam
mieszane uczucia. Z jednej strony książka fajna i ciekawa, z
drugiej, sama nie wiem co mi w niej nie pasowało. Może za dużo
było tych pogrzebów. Jednak postanowiłam ocenić ją pozytywnie.
Głównym
bohaterem jest Michał – student, fotograf, model, który prowadzi
już swoje życie. Pewnego dnia dostaje telefon od ciotki, która
powiadamia go, że rodzice zginęli w wypadku. Natomiast Tomek –
brat Michała, przebywa obecnie u niej. Chłopak musi teraz zmienić
całe swoje życie, aby zaopiekować się małym bratem.
Sekrety notatnika - Eve Haas
„Sekrety
notatnika” to bardzo interesująca pozycja, która podpowiada,
gdzie i jak szukać swoich korzeni. Ma jednak jedną wadę. Gdybym
chciała przeczytać sobie biografię Augusta – księcia Pruskiego,
to bym po prostu wypożyczyła sobie o tym książkę, albo znalazła
coś na ten temat w internecie. Są to niepotrzebne fakty
przedstawione książkę, które jednym słowem – ją zapychają.
Daj mi więcej - Paulina Klepacz
Jedna
z najgorszych książek, które ostatnio czytałam. Już ja w
podstawówce pisałam lepsze opowiadania. Beznadzieja. Nawet nie chce
mi się tego komentować, ale coś napisać muszę.
Na
początku stwierdzam, że Pani Klepacz pisarką nie będzie. Jak się
nie umie pisać, lepiej tego nie robić. Nie chcę oczywiście
nikogo obrazić, ale tej książki nie można określić jako udany
debiut. Bo wydaje mi się, że to debiutancka książka Pani Pauliny.
6 kwietnia 2016
Wyspa potępionych - Melissa de la Cruz
Gdy
sięgnęłam po „Wyspę potępionych” byłam przekonana, że
książka jest o tym samym co film Disney'a pt. „Następcy”. Ale
okazuje się, że książka ukazuje wydarzenia sprzed filmu. I jestem
tą książką dla dzieci zachwycona.
No i
musicie przyznać, że okładka jest przecudowna. Rzadko zwracam
uwagę na okładki, ale w tym wypadku jest inaczej. Ta trawiasta
zieleń i to jabłko. No po prostu cudna.
Książka
jest raczej skierowana do młodszych czytelników, ale taka stara
krowa jak ja nie mogła się powstrzymać. Uwielbia bajki Disney'a,
więc jakby to mogło być, że nie przeczytałam tej książki.
Niemożliwe :P
http://www.filmweb.pl/film/Nast%C4%99pcy-2015-704633# |
Tu i teraz - Ann Brashares
Wiedzieliście,
że autorka „Tu i teraz” to twórczyni „Stowarzyszenia
wędrujących dżinsów”? Bo ja nie:)
„Tu
i teraz” to świetna książka. To fakt. Ma cudną okładkę i
takie tam różne. Ale ma jedną, no może dwie zasadnicze wady. Po
pierwsze: drobny druk, który mnie denerwował. A po drugie jest
zdecydowanie za krótka. A i jeszcze jedno. Bardzo mnie wkurzyła
fabuła, a dokładnie gdybym ja była na miejscu głównych bohaterów
i musiałabym coś zrobić, żeby czemuś zapobiec, to starałabym
się wymyślić jakiś plan, czy coś w tym stylu, a nie ciągle
rozmyślała, że mam jeszcze dużo czasu, więc pojadę sobie na
plaże i się wykąpie w oceanie. O Boże, ale mi długie zdanie
wyszło.
MIŁOŚĆ PRZYCHODZI Z DESZCZEM - Mila Rudnik
Hmm...
Co tu dużo mówić. Genialny debiut Pani Rudnik. Bardzo interesująca
historia. Czasami można było się już pogubić, ale warto
przeczytać. Takie książki zwracają mi wiarę w polskich autorów.
„Taka
miłość zdarza się raz w życiu.
I
nigdy więcej nie wraca.
Czy
na pewno?”
Dziewczyna z Ajutthai - Agnieszka Walczak-Chojecka
Dobrze, że jesteś - Monika Sawicka
Książka
„Dobrze, że jesteś” nie jest typem literatury, który czytuję,
więc nie dla mnie, ale nie mam zamiaru jej krytykować, bo jednak ma
coś w sobie. Książka może nie jest genialna, czy cudowna, ale
dobra. Chociaż momentami się gubiłam. I momentami była
wstrząsająca. Bo to kolejna książka, której bohaterką jest
kobieta po przejściach. Przeszła wiele w życiu i los nie
oszczędzał jej od najmłodszych lat. Ale pomimo tego Kornelia
(główna bohaterka) podnosi się. Tylko czy potrafi to zrobić sama,
czy jednak będzie potrzebowała pomocy?
1 kwietnia 2016
Zakupione książki w marcu
W marcu kupiłam bardzo
mało książek, bo staram się ograniczać. Ale boję się już
4-ego kwietnia, bo w Biedronce mamy Festiwal książki- po 7.99zł za
sztukę. Znając życie – coś kupię.
No ale wróćmy do moich
aktualnych zakupów. Są to tylko trzy pozycje do kolekcji „Wszystkie
kolory miłości” Nicholas'a Sparks'a. I są to:
- „I wciąż ją kocham”,
- „Noce w Rodanthe”,
- „Bezpieczna przystań”.
Filmy mam już sobą,
książki są przede mną. Oczywiście są one w tych ładnych
twardych i filmowych okładkach. Do końca kolekcji pozostało
jeszcze 6 tytułów. Planuję w maju lub czerwcu zrobić sobie
miesiąc ze Sparks'em, ale co z tego wyjdzie – zobaczymy.
GREY - E. L. James
Hmm...
Co tu napisać o „Grey'u”? Przyznaję się bez bicia, że
przeczytałam wszystkie poprzednie części. I nawet nie było to
takie straszne. Było wulgarnie i w ogóle, ale jeszcze jakoś dało
się przebrnąć. Ale „Grey” to najgorsza część jakiekolwiek
serii, którą kiedykolwiek czytałam.
Dark Angel - Mroczny Anioł - Virginia C. Andrews
Musiałam
cofnąć się w czasie. Seria „Rodzina Casteel” składa się z 5
tomów, ja miałam przeczytany I, III i IV. Więc gdy zobaczyła, że
w końcu w bibliotece jest tom II, musiałam wrócić do tej serii i
go przeczytać (pomimo, że znałam dalszy ciąg tej historii). I
jestem zafascynowana. Zresztą nie pierwszy raz, czytając książki
Pani Andrews.
Pani
Andrews potrafiła wymyślić naprawdę genialne i mroczne historie,
z „chorymi” relacjami wśród bohaterów. Bo kto czytał serię
„Kwiaty na poddaszu”, wie o co mi chodzi. Tutaj jest podobnie.
Może nie taka sama relacja, ale tak samo chora, jak w poprzedniej
serii.
Obietnica pod jemiołą - Richard Paul Evans
Kolejna
książka Evans'a za mną i stwierdzam że kocham jego twórczość.
Początkowo byłam sceptycznie nastawiona do tej książki. Wszyscy
mówili, że to taki drugi Grey, bo jest tam jakaś umowa między
bohaterami. Ta książka nie ma nic wspólnego z Grey'em. Nie
słuchajcie tamtych opinii.
Główną
bohaterką jest pracująca w biurze wycieczkowym Elise – kobieta z
przeszłością. Pewnego dnia, zaraz po Halloween, podchodzi do niej
na stołówce (restauracji) mężczyzna – Nicholas, który pracuje
w tym samym budynku jako prawnik. Proponuje nietypowy układ – aby
udawali parę do 24 grudnia, do Wigilii.
OGŁOSZENIE PARAFIALNE #4
Witajcie moi mili po tak
długiej przerwie. Chciałabym Was bardzo przeprosić za moją długą
nieobecność. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale stwierdziłam, że
należą się Wam małe wyjaśnienia. Na początku marca miałam
awarię Internetu w domu, a gdy już w tej sprawie wszystko było
OK., nic mi się nie chciało. Nawet druga część miesiąca, była
słabsza w czytaniu. Tak więc postaram się wszystkie zaległe
recenzje umieścić na blogu, a właściwie mini recenzje :) Mam
nadzieję, że w kwietniu wróci natchnienie i wszystko wróci do
normy.
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)