27 lutego 2016

ŚWIAT CZAROWNIC. Część I - Andre Norton

Kolejna książka z serii "Szkoda czasu. Nie warto czytać". Książka w ogóle mi się nie podobała. Niby nie jest długa, a męczyłam ją kilka dni. I mimo że ją przeczytałam, nie mam pojęcia o czym była. Poważnie. Czytałam i nie wiem co.
Był jakiś gość, bodajże Simon T., który był ścigany przez kogoś (kogo, to nie pamiętam). Dzięki jakiemuś innemu gościowi dostał się do świata równoległego. Uratował tam jakąś kobietę, która później okazała się Czarownicą, czy jakąś Strażniczką. A co dalej było - zabijcie, nie mam pojęcia.
Straciłam kilka dni. A mogłam przeczytać coś lepszego. Nie polecam.

Tytuł: Świat Czarownic. Część I
Seria: Świat Czarownic
Cykl: Estcarp
Tytuł oryginału: The Witch World
Autor: Andre Norton
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Liczba stron: 336
Moja ocena: 2/10

Co nowego w biblioteczce?


Obiecałam sobie, że nie będę kupowała kolejnych książek, tylko kolejne do kolekcji Nicholas'a Sparks'a. I co z tego wyszło? Nic. Nadarzyła się okazja i kupiłam jeszcze trzy. Tak więc luty wzbogacił moją biblioteczkę o 5 książek.
  1. Nicholas Sparks – Jesienna miłość
  2. Nicholas Sparks – Na zakręcie
  3. Minirelaks – RADOŚĆ. Antystresowa kolorowanka.
  4. Jane Austen – Mansfield Park
  5. Emily Brontë – Wichrowe wzgórza
Tak więc, mam kolejne książki Nicholas'a Sparks'a. Ale i kolejne książki z serii „Angielski ogród” (niestety, w miękkiej okładce). Były i pozostałe części, ale portfel już świecił pustkami. W marcu kupię na pewno kolejne książki Sparks'a, a czy coś jeszcze – to się okaże.
Pozdrawiam. 


KRÓL KRUKÓW. Tom I - Maggie Stiefvater

Po „Króla Kruków” sięgnęłam dzięki Klaudii z vloga totallbooknerd 7, która prowadzi również bloga NIC NIE ZABIJA CZASU TAK JAK KSIĄŻKA. Bardzo często wspominała w swoich filmikach o tej książce. Więc za jej namowami skusiłam się: zakupiłam i przeczytałam tę pozycję.
Początkowo, książka nie podobała mi się. Pierwsze strony przemęczyłam. Ale im dalej tym coraz lepiej i lepiej. Aż chce się więcej. Dlatego prawdopodobnie wkrótce moja biblioteczka wzbogaci się o drugi i trzeci tom tej serii.

Millennium. Co nas nie zabije. Część IV - David Lagercrantz



To pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam. Ostatnio mam same pierwsze spotkania i dzięki nim stwierdzam, czy jeszcze przeczytam coś danego autora. W tym przypadku jestem zdecydowanie na TAK.
Według mnie „Co nas nie zabije” to świetny skandynawski kryminał. Może i czyta się go trochę ciężko, bo te wszystkie szwedzkie nazwy i informatyczne terminy są ciężkie do przetrawienia, dla kogoś kto nie zna szwedzkiego, czy nie interesuje się informatyką. Ale pomimo tego, można dowiedzieć się z tej książki wiele interesujących rzeczy.
Wiedzieliście w ogóle kto to jest sawant? Bo ja nie. Dowiedziałam się dopiero teraz.

Niedoręczony list - Sarah Blake

Kolejna już w mojej czytelniczej kolekcji książka z wojną w tle. I książka jest naprawdę dobra, chociaż przyznaję, że czytałam lepsze. Ale jednak ma ona coś w sobie.

"Trzy kobiety,
których życie zmieniła wojna
i pewne niewysłane listy"

18 lutego 2016

REPUTACJA - Andrzej Pilipiuk

O Andrzeju Pilipiuku i Jego książkach słyszałam wiele. Raz dobrego, raz złego. Dlatego sama postanowiłam to ocenić i sięgnęłam po "Reputację".
Po przeczytaniu pierwszego opowiadania, którym jest zresztą tytułowa "Reputacja" odłożyłam książkę, bo stwierdziłam, że to nie moja bajka. Nie spodobał mi się główny bohater - doktor Paweł Skórzewski i historia w nim przedstawiona. Powiedziałam sobie, że nie będę tego czytała. Ale później przejrzałam tę książkę jeszcze raz i zobaczyłam, że bohaterem pozostałych opowiadań jest Robert Storm, więc postanowiłam dać książce drugą szansę. Postanowiłam, że spróbuję dalej ją przeczytać. Boże, jak ja się cieszę, że jednak jej nie skreśliłam i ją dokończyłam.

Czarna bezgwiezdna noc - STEPHEN KING

Gdy byłam w bibliotece, zauważyłam, że jest ona obficie zaopatrzona w twórczość Pana King'a. Dlatego postanowiłam zapoznać się z twórczością tego znanego autora i skusiłam się na "Czarną bezgwiezdną noc". I powiem Wam szczerze, z ręką na sercu, że się zawiodłam. Myślałam, że będzie to coś naprawdę strasznego. A to okazało się, że nie straszne, to i nudne, i męczące. Boże, jak mnie ta książka zmęczyła. Nawet te zbrodnie przedstawiane w tych czterech opowiadaniach były nudne. Myślałam, że nie będę mogła zasnąć, tak mnie przerażą, a spałam jak dziecko. Nie wiem, może trafiłam na najgorszą książkę jaką napisał King, ale wiem jedno - więcej nie skuszę się na Jego twórczość. No może na tak popularną "Zieloną milę", ale i to nie prędko. Dlatego więcej nie będę pisała o tej książce, bo szkoda mojego, ale i Waszego czasu.

Tytuł: Czarna bezgwiezdna noc
Opowiadania zawarte w książce: 1922 (1922), Wielki Kierowca (Big Driver), Dobry interes (Fair Exlension), Dobrane małżeństwo (A Good Marriage)
Tytuł oryginału : Full Dark, No Stars
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 488
Moja ocena: 5/10

Zdobycze z biblioteki #10

Kolejna wizyta w bibliotece za mną. Jeszcze ostatnich nie przeczytałam, a kolejne wypożyczyłam, ale co tam se będę jak se mogę. Tak więc wypożyczyłam 6 książek. A są to:

Marianne Malone – Tajemnica klucza. Przygoda w 68 pokojach. Tom IV

„Tajemnica klucza” to ciekawa propozycja dla młodszych czytelników. I jest to zarazem ostatni tom serii (nie wiedziałam, że jest cała seria). Z tego co się dowiedziałam, poprzednie tomy też były niczego sobie.

Ruthie i Jack posiadają klucz, który sprawia, że mogą się zmniejszyć, i odwiedzić pokoje Pani Thorne. Mogą się oni przez nie dostać do czasów przeszłych. Najfajniejsze jest to, że z książki dowiedziałam się kilku interesujących faktów historycznych.

9 lutego 2016

WIZJA - Dean Koontz

Ta książka była ohydna. Końcówka przyprawiła mnie o mdłości. I nie dlatego, że było tam coś okropnego. Ale dlatego, że było to obrzydliwe. I sama wizja, że ktoś stworzył taki pomysł - jest obrzydliwa. Dlatego nie będę komentowała tej książki.

Księżniczka z bajki - Nicole Jordan

No i kolejny romans historyczny za mną. I po raz pierwszy nie podobał mi się on. Zawsze, gdy nawiązywał się romans między bohaterami, to odbywało się to stopniowo. A tym razem Ash od samego początku podbijał do Maury.
Dlatego też nie mam zamiaru rozpisywać się na temat tej książki. Wszystko mnie w niej denerwowało: bohaterowie, akcja, fabuła, sposób jej napisania. No wszystko.

Zdobycze z biblioteki #9

Byłam kolejny raz w bibliotece (kilka dni temu) i wypożyczyłam kilka kolejnych książek, chociaż ostatnio czasu coraz mniej i nie wiem kiedy to przeczytam. Już widzę, że moje plany czytelnicze na luty idą w łeb. A oto co wypożyczyłam:

1 lutego 2016

Podsumowanie stycznia


Mamy w końcu za sobą styczeń, więc czas na pierwsze tegoroczne podsumowanie – podsumowanie stycznia. W tym miesiącu przeczytałam 17 książek, w tym 14 w całości. Muszę przyznać, że jednej nie skończyłam i nie planuje jej kończyć. A oto książki, które przeczytałam:

Cykl OKŁADKOWY - już wkrótce


Witajcie. Ostatnio pisząc recenzję Harry'ego Potter'a i szukając do niej różnych światowych okładek, postanowiłam stworzyć taki cykl, porównujący polską oładkę książkę do tych światowych. Podejrzewam, że będą to głównie okładki amerykańskie i brytyjskie. Ale postaram się również wyszukiwać te inne. Bo właśnie przy Harry'm stwierdziłam, że strasznie podoba mi się ta ukraińska okładka (albo rosyjska, już nie pamiętam jaka to była). Była prześliczna. Tak więc, w zależności ile znajdę okładek znajdę do danej książki, w poście będzie się znajdowało 5-10 książek. Postaram się je porównać i ostatecznie zdecydować, która z nich jest najlepsza. Mam nadzieję, że się Wam takie coś spodoba, ale to się okaże w praniu. Zobaczymy jak to wyjdzie :)
Pozdrawiam.

PO PROSTU BĄDŹ - Magdalena Witkiewicz


Po „Migdałowym aromacie” Anny Nejman, podchodzę trochę z dystansem do książek polskiego autorstwa. Ta trauma sprawiła, że bałam się sięgać po polską pozycję. Ale się skusiłam. I jestem szczęśliwa, że przeczytałam „Po prostu bądź”. Czyta się to jednym tchem. Jest to książka dla starszych, ale i dla młodszych czytelników. Pani Witkiewicz stworzyła naprawdę cudowną historię. I pomimo że przeczuwałam, że to wszystko tak się skończy, to chciałabym tego więcej i więcej. A miała być o książka na kilka dni. Była na jeden wieczór :)

ZANURZ SIĘ W SENNY KRAJOBRAZ - Samantha Shannon – Czas żniw


„Czas żniw”. Chyba wszyscy już to czytali, więc musiałam i ja. Pomimo że książka jest genialna, strasznie ciężko było mi przez nią przebrnąć. Ale już teraz nie mogę się doczekać, kiedy się zabiorę za „Zakon Mimów”. Czuję, że dalej będzie ciężko, ale nie zniechęca mnie to.
Pani Shannon, pomimo młodego wieku, udało się stworzyć świat pełen jasnowidzów, każdego rodzaju. Aż samemu chciało by się zanurzyć w swój senny krajobraz. Niestety, my jako zwykli ślepcy, możemy poznać tylko namiastkę podczas snu.

ZŁODZIEJKA KSIĄŻEK - Markus Zusak


„Złodziejkę” chciałam przeczytać już od dawna, jak tylko zobaczyłam film. Więc kupiłam książkę. Ale niestety, odkładałam ją na później. Teraz się zmusiłam, aby ją przeczytać. Ale była to sama przyjemność. Dlatego skuszę się jeszcze na „Posłańca” Zusak'a. Ale wróćmy do „Złodziejki”.

Akcja powieści toczy się podczas II wojny światowej, w małym miasteczku w pobliżu Monachium. I o dziwo narratorem nie jest tytułowa Złodziejka – Liesel, lecz Śmierć.

Zapomnij ze mną. Tom I i II - J. Lynn


Przyznaje się bez bicia. Nie lubię książek z tej serii i w ogóle, tych takich w szarych okładkach, z wydawnictwa Amber. Po prostu mi one nie leżą. Miałam ocenić je niżej, ale miejscami było naprawdę dobrze. No i szybko się je czyta.

Roxy ma dwadzieścia parę lat i jest artystką. Studiuje grafikę i pracuje w barze. Co piątek, od sześciu już lat, odwiedza swojego najlepszego przyjaciela Charlie'go, w specjalnym ośrodku, do którego trafił po nieszczęśliwym wypadku. Roxy czuje się winna.