Był jakiś gość, bodajże Simon T., który był ścigany przez kogoś (kogo, to nie pamiętam). Dzięki jakiemuś innemu gościowi dostał się do świata równoległego. Uratował tam jakąś kobietę, która później okazała się Czarownicą, czy jakąś Strażniczką. A co dalej było - zabijcie, nie mam pojęcia.
Straciłam kilka dni. A mogłam przeczytać coś lepszego. Nie polecam.
Seria: Świat Czarownic
Cykl: Estcarp
Cykl: Estcarp
Tytuł oryginału: The Witch World
Autor: Andre Norton
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Liczba stron: 336
Moja ocena: 2/10