6 kwietnia 2016

Dziewczyna z Ajutthai - Agnieszka Walczak-Chojecka


Po „Dziewczynę z Ajutthai” sięgnęłam z dwóch powodów. Po pierwsze: polska autorka. A po drugie: zaintrygował mnie wybór. No i jakoś mi leżą książki wydane przez Wydawnictwo Filia.


http://www.globtroter.pl/zdjecia/tajlandia/42968_tajlandia_ajutthaja_ajutthaja.jpg

Książka opowiada o Joannie, która zostaje zwolniona z pracy, za sprawą intryg tzw. „przyjaciółki”. Wyjeżdża do Zakopanego, gdzie spotyka starego kolegę z klasy – Roberta. Mężczyzna proponuje Asi wspólny wyjazd do Tajlandii, w ramach wspólnej pracy nad artykułem do pewnego czasopisma. Razem z nimi jedzie Sebastian – chłopak Roberta oraz Iza – koleżanka dziewczyny. Razem poznają i odkrywają najpiękniejsze miejsca Tajlandii. Odwiedzają też Ajutthai, gdzie Joanna zauważa posążek obrośnięty w drzewie. Zainspirowana nim, pisze cykl opowiadań o „Dziewczynie z Ajutthai”.
Po odejściu z pracy Joanna zbliża się do kolegi, który również z nią pracował – Krzysztofa, który zrezygnował z pracy wkrótce po jej odejściu. Postanowił zrealizować swoje marzenie i został stewardem.
Czy Asię i Krzyśka połączy coś więcej niż tylko przyjaźń? Czy Iza rozwiąże swoje problemy? I jak potoczą się losy Roberta i Seby? Przeczytajcie.

Bardzo interesująca pozycja. Opisy Tajlandii są takie rzeczywiste, że wydaje się człowiekowi, że tam jest. Podejrzewam, że autorka osobiście odwiedzała te cudowne miejsca. Pozazdrościć.
Książka świetnie napisana, którą się czyta jednym tchem. No co tu dużo pisać. Chyba nic bym w niej nie zmieniła. No, może okładkę, która nie za bardzo przypadła mi do gustu. Ale co tam okładka – ważna jest treść. I może bym zrobiła ilustrowane wydanie ze zdjęciami Tajlandii. To by było coś.
Polecam.

Tytuł: Dziewczyna z Ajutthai
Autor: Agnieszka Walczak-Chojecka
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 336
Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz