4 stycznia 2016

EVEREST – film, który mną wstrząsnął

Recenzja zawiera spoliery.

W 1996 roku Everest zostaje oblężony. Kilka grup wspinaczkowych postanawia zdobyć szczyt 10 maja. Jednej z nich przewodniczy Rob Hall. Podczas wspinaczki, w wyniku niefortunnych wydarzeń, ekspedycja zostaje opóźniona. Większości osób udało się zdobyć szczyt, jednak nie wszystkim. Podczas powrotu, zdobywcy spotykają Doug'a Hansen'a, który nie zawraca z resztą i postanawia jednak zdobyć szczyt. Postanawia z nim wyruszyć Hall. Podczas powrotu, kończy im się tlen, a następnie stawiają czoło potężnej burzy śnieżnej.
Kilka dni temu postanowiłam obejrzeć „Everest”, który powstał na podstawie książki (która spotyka się z ogromną krytyką, osobiście jeszcze nie czytałam). Tak mnie ta historia poruszyła, że nie mogę zrozumieć, dlaczego człowiek jest poświęcić nawet życie, żeby zdobyć szczyt i nie bierze uczucia swoich bliskich. Najbardziej wstrząsnęła mną ostatnia scena filmu, gdy jest pokazany Everest, a następnie Rob Hall w tej wnęce, zostawiony samotnie na tej górze. Łzy same mi lecą. I ta muzyka – genialna.
Na początku filmu, wydaje się, że nie będzie jakiś wstrząsający. Przecież każdy słyszał o różnych tragediach, które wydarzają się podczas takich wypraw. Ale obejrzenie takiego filmu, zmienia postać rzeczy. Człowiek zaczyna postrzegać takie ekspedycje przez inny pryzmat i uważam, że trzeba być naprawdę odważnym, żeby wspinać się, bo przecież nigdy nie wiadomo co się wydarzy w górach. Sama jestem miłośniczką gór, po prostu je kocham, pomimo że sama się nie wspinam. Góry są piękne, ale jednak niebezpieczne, mordercze, żywiołowe.
Zdjęcia w filmie są po prostu cudowne. I nie wiem dlaczego film jest krytykowany, bo ma jakieś tam błędy, że lotnisko nie było wyasfaltowane 1996 roku i takie tam inne. Takie banały w tym filmie nie mają znaczenia. To, jak ta historia jest pokazana w filmie, to ma znaczenie. To jak Rob Hall żegna się ze swoją żoną, to ma znaczenie. To, że człowiek jest świadomy, że nie ma już dla niego ratunku, że już nie zobaczy swoich bliskich i jakie temu towarzyszą odczucia – to ma właśnie znaczenie.
Jak dla mnie film jest genialny. Człowiek zaczyna się zastanawiać nad motywami ludzi, którzy się wspinają, dlaczego ryzykują. Polecam film każdemu.

Reżyseria: Baltasar Kormákur
Scenariusz: Simon Beaufoy, William Nicholson
Gatunek: Przygodowy, Dramat, Biograficzny
Produkcja: Islandia, USA, Wielka Brytania
Premiera: 18 września 2015 (Polska)/2 września 2015 (świat)
Czas trwania: 2h 1min.
Tytuł oryginalny: Everest


Obsada:
Jason Clarke – Rob Hall
Josh Brolin – Beck Weathers
Jake Gyllenhaal – Scott Fischer
John Hawkes – Doug Hansen
Emily Watson – Helen Wilton
Michael Kellt – Jon Krakauer
Keira Knightley – Jan Arnold
Sam Worthington – Guy Cotter
Martin Henderson – Andy „Harold” Harris
Elizabeth Debicki – Caroline Mackenzie
Ingvar Eggert Sigurðsson – Anatoli Boulreev
Thomas M. Wright – Michael Groom
Mark Derwin – Lou Kasischke
Robin Wright – Peach Weathers
Naoko Mori – Yasuko Namaba

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz