Recenzja zawiera
spoliery.
W 1996 roku Everest
zostaje oblężony. Kilka grup wspinaczkowych postanawia zdobyć
szczyt 10 maja. Jednej z nich przewodniczy Rob Hall. Podczas
wspinaczki, w wyniku niefortunnych wydarzeń, ekspedycja zostaje
opóźniona. Większości osób udało się zdobyć szczyt, jednak
nie wszystkim. Podczas powrotu, zdobywcy spotykają Doug'a Hansen'a,
który nie zawraca z resztą i postanawia jednak zdobyć szczyt.
Postanawia z nim wyruszyć Hall. Podczas powrotu, kończy im się
tlen, a następnie stawiają czoło potężnej burzy śnieżnej.
Kilka dni temu
postanowiłam obejrzeć „Everest”, który powstał na podstawie
książki (która spotyka się z ogromną krytyką, osobiście
jeszcze nie czytałam). Tak mnie ta historia poruszyła, że nie mogę
zrozumieć, dlaczego człowiek jest poświęcić nawet życie, żeby
zdobyć szczyt i nie bierze uczucia swoich bliskich. Najbardziej
wstrząsnęła mną ostatnia scena filmu, gdy jest pokazany Everest,
a następnie Rob Hall w tej wnęce, zostawiony samotnie na tej górze.
Łzy same mi lecą. I ta muzyka – genialna.
Na początku filmu,
wydaje się, że nie będzie jakiś wstrząsający. Przecież każdy
słyszał o różnych tragediach, które wydarzają się podczas
takich wypraw. Ale obejrzenie takiego filmu, zmienia postać rzeczy.
Człowiek zaczyna postrzegać takie ekspedycje przez inny pryzmat i
uważam, że trzeba być naprawdę odważnym, żeby wspinać się, bo
przecież nigdy nie wiadomo co się wydarzy w górach. Sama jestem
miłośniczką gór, po prostu je kocham, pomimo że sama się nie
wspinam. Góry są piękne, ale jednak niebezpieczne, mordercze,
żywiołowe.
Zdjęcia w filmie są po
prostu cudowne. I nie wiem dlaczego film jest krytykowany, bo ma
jakieś tam błędy, że lotnisko nie było wyasfaltowane 1996 roku i
takie tam inne. Takie banały w tym filmie nie mają znaczenia. To,
jak ta historia jest pokazana w filmie, to ma znaczenie. To jak Rob
Hall żegna się ze swoją żoną, to ma znaczenie. To, że człowiek
jest świadomy, że nie ma już dla niego ratunku, że już nie
zobaczy swoich bliskich i jakie temu towarzyszą odczucia – to ma
właśnie znaczenie.
Jak dla mnie film jest
genialny. Człowiek zaczyna się zastanawiać nad motywami ludzi,
którzy się wspinają, dlaczego ryzykują. Polecam film każdemu.
Reżyseria:
Baltasar Kormákur
Scenariusz: Simon
Beaufoy, William Nicholson
Gatunek:
Przygodowy, Dramat, Biograficzny
Produkcja:
Islandia, USA, Wielka Brytania
Premiera: 18
września 2015 (Polska)/2 września 2015 (świat)
Czas trwania: 2h
1min.
Tytuł oryginalny:
Everest
Obsada:
Jason Clarke – Rob Hall
Josh Brolin – Beck
Weathers
Jake Gyllenhaal – Scott
Fischer
John Hawkes – Doug
Hansen
Michael Kellt – Jon
Krakauer
Keira Knightley – Jan
Arnold
Sam Worthington – Guy
Cotter
Martin Henderson – Andy
„Harold” Harris
Elizabeth Debicki –
Caroline Mackenzie
Ingvar Eggert Sigurðsson
– Anatoli Boulreev
Thomas M. Wright –
Michael Groom
Mark Derwin – Lou
Kasischke
Robin Wright – Peach
Weathers
Naoko Mori – Yasuko
Namaba



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz