14 stycznia 2016

Coś do stracenia - Cora Carmack

„Coś do stracenia” może nie należy do książek wybitnych, ale jest jedna zasadnicza rzecz, która sprawiła, że dostała taką wysoką ocenę ode mnie: humor. Prawie całą książkę się śmiałam. Dawno już tak się nie uśmiałam czytając książkę. Bo jakoś fabuła nie jest najwyższych lotów, ale te niektóre teksty – wymiatają.

Mój ulubiony cytat z książki to:
„ - Nie powinnam nosić ciasnych ciuchów, bo paskudnie poparzyłam łydkę – wyjaśniłam.
Cade popatrzył na mnie zaskoczony.
- Jak to się stało?
Nie mogłam mu powiedzieć, jak to się stało, bo wtedy chciałby wiedzieć, czyj to był motocykl, co na nim robiłam i tak dalej.
- Oparzyłam się prostownicą – palnęłam.
Serio?
- Oparzyłaś łydkę prostownicą do włosów? Czekaj... Prostowałaś sobie włosy na nogach? Aż tak ci urosły?”

No ale wróćmy do fabuły.
Bliss jest na ostatnim semestrze w collage'u i postanawia jeszcze przed jego ukończeniem stracić dziewictwo. Wraz z przyjaciółką wybierają się do klubu, gdzie poznaje bardzo przystojnego Garrick'a. Razem wychodzą i trafiają do mieszkania dziewczyny. Gdy już ma się coś między nimi stać, Bliss panikuje i pod głupią wymówką ucieka. Następnego dnia, podczas zajęć, ma miłą niespodziankę – jej nowym nauczycielem jest właśnie Garrick, którego kilka godzin wcześniej porzuciła w łóżku. Jak to się wszystko potoczy między Bliss a Garrick'iem? Przeczytajcie.

Ogromną zaletą książki jest to, że nawet sceny erotyczne nie są przedstawione jakoś chamsko i wulgarnie (tak jak to miało miejsce w Grey'u). Wszystko odbywa się z kulturą, że się tak wyrażę :)

Łatwa i przyjemna książka, która jest naprawdę krótka i bardzo szybko się ją czyta. Osobiście przeczytałam w kilka godzin. Kto lubi YOUNG ADULT, tej serii nie może pominąć w swoich czytelniczych planach. A i okładka zachęca do przeczytania. Polecam.

Tytuł: Coś do stracenia. Część I
Seria: Coś do stracenia
Tytuł oryginału : Losing it
Autor: Cora Carmack
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 304
Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz