Wydaje mi się, że
„Jezioro szczęścia” to najlepsza część z serii „Magiczne
miejsce”, którą stworzyła Pani Krawczyk (i oczywiście z części,
które przeczytałam). I szczerze mówiąc będę tęskniła za
bohaterami tej serii, która z tomu na tom okazała się coraz
lepsza.
„Jezioro szczęścia”
jest inne. Tym razem główną bohaterką nie jest Sabina (chociaż
wątek z nią związany, również jest ciekawy). Akcja toczy się
głównie wokół Katarzyny Wimmer – nowej postaci, Marka Rokosza i
Hrabiny Tekli Tyczyńskiej.
W Idy zagościła zima.
Do pensjonatu przyjeżdża Katia Wimmer, słynna scenarzystka, której
zadaniem jest stworzenie scenariusza serialu na podstawie powieści
Sabiny. Początkowo Panie nie potrafią dojść do porozumienia.
Sabinie przeszkadza, że Wimmer zmienia charakter jej książek. W
międzyczasie, Katia poznaje Marka Rokosza. Mężczyzna jest
oczarowany kobietą. Coś zaczyna się dziać między nimi. Lecz
pewne pogłoski dotyczące Marka i Sabiny, krążące po Idzie,
doprowadzają do tego, że kobieta nie chce mieć z nim nic
wspólnego, pomimo że para pasuje do siebie idealnie.
W pensjonacie pojawia się
również pewien Argentyńczyk, który poszukuje wcześniejszego
właściciela naszyjnika, który Sabina otrzymała jako prezent
ślubny. Tym właścicielem była Tekla Tyczyńska, lecz kobieta nie
chce mieć z tą sprawą nic wspólnego.
Czy sprawy z przeszłości
Tekli zostaną wyjaśnione? Czy Marek i Katarzyna dotrą się i
jednak będą razem? Przeczytajcie. Ta część jest najlepsza.
Książka jest naprawdę
cudowna. Dużo, dużo lepsza od poprzednich części. A postać
Katarzyny cudownie wykreowana. No i możemy pierwszy raz podziwiać
Idę w zimie. Książka akurat dopasowana do obecnej pory roku. I
pomimo że w „Dolinie mgieł i róż” bohaterowie i akcja trochę
mnie irytowały, to tutaj żałowałam, że książka się już
skończyła i że nie ma kolejnych już części, bo z chęcią
dowiedziałabym się co dalej dzieje się z bohaterami Idy.
Książkę bardzo gorąco
polecam, nawet jeżeli ktoś nie czytał poprzednich części.
Tytuł: Jezioro
szczęścia. Tom IV
Seria: Magiczne
miejsce
Autor: Agnieszka
Krawczyk
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 546
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz