Coldplay to jeden z moich ukochanych
zespołów, dlatego z niecierpliwością czekałam na ich nową
płytę. Ich poprzedni krążek „Ghost Stories” został wydany w
poprzednim roku, a zespół nie zwalnia tempa i wydaje kolejny album.
Płyta „A Head Full of Dreams” może i nie jest tak genialna, jak
albumy wydawane na początku ich kariery, ale wydaje mi się, że
można ją zakwalifikować do tych lepszych, a na pewno lepszej od
„Ghost...”. Zespół bawi się nowymi brzmieniami, utwory wpadają
w ucho. Na płycie znajdują się zarówno ballady, jak i szybsze
kawałki, a teledysk do „Adventure of a lifetime” jest
przecudowny. Sami zobaczcie.
Bardzo mi
się w tej płycie podoba, że zespół praktycznie przy każdym
kawałku nawiązał współpracę z jakimś artystą. Przykładowo w
„Hymn of the weekend” możemy usłyszeć Beyonce, a w „Fun” -
Tove Lo. Polecam.
- A Head Full of Dreams
- Bird
- Hymn of the Weekend
- Everglow
- Adventure of a Lifetime
- Fun
- Kaleidoscope
- Army of One
- Amazing Day
- Colour Spectrum
- Up & Up
oraz dodatkowo w Japanese
edition
- Miracles


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz