Mamy w końcu za sobą
styczeń, więc czas na pierwsze tegoroczne podsumowanie –
podsumowanie stycznia. W tym miesiącu przeczytałam 17 książek, w
tym 14 w całości. Muszę przyznać, że jednej nie skończyłam i
nie planuje jej kończyć. A oto książki, które przeczytałam:
- Z dala od zgiełku – Thomas Hardy – 8/10
- Ogród kłamstw – Amanda Quick – 8/10
- Tajemnica Pauli – Denise Hunter – 8/10
- Coś do stracenia. Część I – Cora Carmack – 8/10
- Jutro zaświeci słońce – Joanna Sykat – 8/10
- Coś do ocalenia. Część III – Cora Carmack – 7/10
- Harry Potter i Więzień Azkabanu. Część III – J. K. Rowling – 10/10
- Migdałowy aromat – Anna Nejman (nieskończona)
- Idealnie dobrani – Catherine McKenzie – 7/10
- Wyjdziesz za mnie, kotku? Część I – Wioletta Sawicka – 8/10
- Ostatni pociąg do Babylon – Charlee Fam – 7/10
- Złodziejka książek – Markus Zusak – 10/10
- Zapomnij ze mną. Tom I – J. Lynn – 6/10
- Zapomnij ze mną. Tom II – J. Lynn – 6/10
- Czas żniw. Tom I – Samantha Shannon – 10/10
- Po prostu bądź – Małgorzata Witkiewicz – 9/10oraz zaczęte, lecz nie skończone
- Księżniczka z bajki – Nicole Jordan
Najlepszą książką,
a właściwie książkami są
„Harry Potter i Więzień Azkabanu”, „Złodziejka książek”
oraz „Czas żniw”. Książki genialne. Ale chciałabym wyróżnić
jedną i jest to „Po prostu bądź”. Zakochałam się w tej
książce.
Najgorszą książką
jest zdecydowanie „Migdałowy aromat”, której niestety nie udało
mi się skończyć, nad czym ubolewam. Po prostu dalej już nie
mogłam. Nawet te z serii w szarych okładkach są lepsze.
Liczba stron
przeczytanych w grudniu: 5888
Średnia stron
przeczytanych dziennie: ok. 190
Średnia ocen (bez
pozycji 8 i 17): 8,0
Książki z biblioteki:
14
Książki domowe: 3
Na luty mam kilka planów,
ale i tak czuję, że źle się to skończy. Po pierwsze na pewno
skończę „Księżniczkę z bajki”, bo podoba mi się ta książka.
Następnie przeczytam jeszcze te trzy pozycje co mam z biblioteki. I
na pewno „Zakon mimów”. Może w końcu wezmę się za Sparks'a,
bo już kilka książek z kolekcji się nazbierało. Może jeszcze
coś z biblioteki. Ale bardziej planuję czytać swoje książki, bo
już się trochę ich zalega na półce. Zobaczy się jeszcze.
Trzymajcie kciuki.
wow, niesamowity wynik! Nic tylko pozazdrościć :D
OdpowiedzUsuń