4 marca 2016

CO DALEJ Z BLOGIEM?


Jakiś czas temu przeczytałam tekst Klaudii (link TU) na temat blogowania i sama zaczęłam się nad tym zastanawiać. Po co tak naprawdę założyłam bloga? Przecież nic on w moim życiu nie zmienił, nic nie dodał. A może nawet ujął. Bo mam mniej czasu na czytanie. A to, że mam bloga nie sprawiło, że czytam więcej. Powiedziałabym nawet, że mniej.
No więc po co mi ten blog? Bo wszyscy mają, więc muszę i ja. Po co mi ten blog, skoro i tak nikt tego nie czyta? Wiem, że nie umiem dobrze pisać. Nigdy nie umiałam, nie byłam w tym dobra. Więc po co się dalej męczyć? A obserwatorów i tak nie będę miała więcej. Tylko Ci, co piszą naprawdę dobrze i ciekawie mają ich dużo. I Ci co robią co chwila konkursy. Tym zdobywa się obserwatorów. A blogowanie o książkach, czy o czymkolwiek, chyba nie polega na ciągłym robieniu konkursów? Od czasu do czasu można, ale bez przesady. Nawet sama się nad tym zastanawiałam, żeby zdobyć czytelników. Ale stwierdziłam, że nie. Kto zechce tak naprawdę czytać moje wypociny, zrobi to bez żadnych zachęt.
Tak więc, nie wiem co będzie dalej z blogiem. Prawdopodobnie nie będę pisała recenzji (chociaż moich wypocin recenzją nazwać nie można) do każdej przeczytanej książki, bo po co. Skoro i tak nikt tego nie czyta. Na recenzję zasłużą tylko te, które najbardziej mi się podobały i zostały najlepiej ocenione.
Dalej będą pojawiały się podsumowania. Czy coś jeszcze? Tego też nie wiem. No bo czasu teraz będzie coraz mnie i po co się wysilać.
Jaki los spotka blog? To się okaże wkrótce. Na pewno go nie zamknę, bo szkoda. Coś zaczęłam, więc chcę to kontynuować. Może zacznę pisać o innych rzeczach niż książki. Przecież nie tylko czytaniem człowiek żyje.
Pozdrawiam.

1 komentarz:

  1. Też po przeczytaniu tego wpisu od Klaudii miałam chwilę załamania, przygotowałam podobnie jak Ty post, w którym zastanawiałam się, czy mój blog ma w ogóle sens. Ale nie opublikowałam tego wpisu, tylko zaczęłam zmieniać bloga. Bo wychodzę z założenia, że jeśli wszyscy piszą to samo (tj. TYLKO recenzje, podsumowania i plany) to kolejny książkowy blog się nie wybije, chyba, że będzie bardzo dobry. Ale oczywiście to tylko moje zdanie.
    Blog przede wszystkim ma być tworzony z pasją. Wtedy i tylko wtedy ma sens.
    Co do obserwatorów. (pamiętaj, że obserwator to nie to samo, co czytelnik, można mieć dużo obserwatorów, ale to nie znaczy, że ktoś czyta to, co piszemy) Obserwatorzy sami nie przyjdą. Ale naprawdę nie jest trudne, by ich 'zdobyć". Wystarczy komentować (jednak sensownie, bo inaczej się tylko ośmieszamy) inne blogi i podać linka do siebie, naprawdę w ten sposób wiele osób do nas zajrzy i zostanie na dłużej.
    A poszerzenie tematyki bloga to naprawdę dobry pomysł, wykorzystaj go! :)

    OdpowiedzUsuń